Jesienne pływanie
Ammiszaddaj,
Na ten weekend dla Świnoujścia zapowiadali 4-6B z południa, czyli żyć nie umierać. W sam raz żeby popłynąć zobaczyć dynie w Peenemünde, zmoknąć na podejściu do Stralsundu lub Wolgastu, albo żeby siedzieć w domu i szukać wymówek dlaczego nie popłynę... Z okazji braku chętnych na Bałtyk pozwoliłem sobie zakończyć w tym roku sezon rodzinnym pływaniem po Jeziorsku.
Pogoda jak zwykle jesienią była cudowna, mogliśmy podziwiać niezliczone stada ptaków, poranne mgły i wygrzewać się w promieniach południowego słońca. Sprzęt niestety pozostawiał to i owo do życzenia ale nie wdając się w szczegóły - warto było. Zobaczcie sami (187 zdjęć):
001
002
003
004
005
006
007
008
009
010
011
012
013
014
015
016
017
018
019
020
021
022
023
024
025
026
027
028
029
030
Sprzęt jaki jest każdy widzi
032
Karetka jeszcze na wodzie...
034
035
036
037
Śnieg? Nie-śnieg?
039
040
041
042
Jest ciepło i ładnie, więc jednak nie śnieg...
044
045
046
047
048
Po sezonie bywa płycej niż płytko...
050
051
052
053
Ptaki...
055
056
057
058
059
060
Nie wszystko co się powinno kręcić się kręciło...
062
063
064
065
066
067
068
069
070
071
072
073
074
Fajnie jest!
076
077
078
Czasem zimniej...
080
...ptaki
082
083
...ptaki
...ptaki
086
087
Zaszyty wielki supeł nijak nie chciał się zmieścić w likszparze.
089
090
091
092
093
094
095
096
097
098
Za to niektóre rzeczy kręciły się aż nadto...
i ptaki
jeszcze
102
103
...ptaki
...ptaki
i jeszcze więcej ptaków.
Całe stada stad.
Tak wiem, nie ptaki tylko kormorany, łabędzie, mewy, kaczki, czaple...
O! Nie zgadniecie...
110
111
112
Nie tylko my pływaliśmy
114
115
116
117
Dziewczyny, oto dowód, że jednak jesienią można się opalać na jachcie
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
Ani tego wybrać, ani owinąć dookoła bomu. Bez sensu.
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
Motylek
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
Już nie na wodzie.
Sezon zakończony można zapaść w sen zimowy
Dzień gaśnie w szarej mgle.
187